wtorek, 8 stycznia 2019

SPADEK ( Recenzja )

Autor: Beata Dmowska
data wydanie: 14 listopada 2018
liczba stron: 442
wydawnictwo: HarperCollins












"Spadek" to debiut literacki Beaty Dmowskiej. Nie przeczę, że główną zachętą aby sięgnąć po książkę był jej krótki opis. Dawno nie miałam do czynienia z historią, która łączy w sobie różne gatunki literackie. Byłam niezmiernie ciekawa czy tego typu mieszanka przypadnie mi do gustu.

Co robi żona, gdy jej mąż powinien dawno być już w domu? Na smsy nie odpowiada, telefonów też nie odbiera. Na pewno wpada w panikę, a do głowy napływają same czarne myśli. Musiało stać się coś złego. W końcu my kobiety posiadamy coś takiego jak intuicja. Natalia nie marnując więcej czasu wsiada w samochód i jedzie do firmy, w której pracuje jej mąż. Dojeżdżając na miejsce doznaje niewyobrażalnego szoku. Wiktor, mężczyzna, który ślubował jej miłość, wierność, itd. całuje się jakby nigdy nic z inną kobietą. Co czuje w takiej chwili ? Chyba nie muszę tego pisać. Na szczęście udało jej się jakoś pozbierać i wrócić bezpiecznie do domu. Na drugi dzień czekała na Natalię kolejna niemiła niespodzianka. Otóż Wiktor zwyczajnie wszystkiego się wyparł, jednocześnie sugerując, że to z nią jest coś nie tak. W końcu w jej rodzinie w przeszłości pojawił się problem związany z chorobą psychiczną. Niby dała mu szansę na logiczne wytłumaczenie się, ale on dalej upierał się przy swoim. W związku z tym składa pozew rozwodowy i decyduje się na wyjazd z Sopotu. Od teraz jej nowym domem będzie Romanówka, siedlisko odziedziczone po śmierci dziadka. To tam w ciszy i spokoju będzie mogła zastanowić się nad swoim życiem. Na wsparcie dorosłej już córki nie ma co liczyć bo murem stanęła za swoim tatusiem.
Z czasem okazuje się, że pobyt w Romanówce raczej  do spokojnych należeć nie będzie. Jakby to powiedzieć, chyba Natalia wpadła z deszczu pod rynnę...                                                                                         

Co my tutaj mamy? No tak, zdradzona kobieta wyrusza na prowincję aby móc odnaleźć duchową równowagę. Jest to ostatnio dość popularny wątek jeśli chodzi o literaturę obyczajową. Sama lubię sięgać po historie w których akcja toczy się na wsi. Z drugiej też strony targają mną wątpliwości czy aby nie za dużo już tego typu opowieści. Biorąc do ręki książkę pani Beaty coś czułam, że pojawi się w niej element zaskoczenia. I nie myliłam się. Jak dobrze, że autorka nie skupiła swojej uwagi wyłącznie na  Natalii i Wiktorze, a tego najbardziej się obawiałam. Małżeńskie dylematy tym razem zostały wyparte przez historię z dawnych lat.
Zdrada zawsze boli, tym bardziej gdy dopuściła się jej osoba, którą się kocha i łączy nas z nią przysięga małżeńska. Ale chyba jeszcze większy ból sprawia kłamstwo, mając dowody, że jednak coś takiego miało miejsce. A wmawianie komuś choroby psychicznej to już szczyt szczytów. Czegoś tak wstrętnego dopuścił się Wiktor, mąż naszej głównej bohaterki. Jeśli w ogóle można tak go nazwać bo na to miano zwyczajnie nie zasługuje. Natalia była dla niego praczką, sprzątaczką i kucharką. Co  do domowych obowiązków miał swoje wymagania. Mało brakowało, a przeprowadziłby test "białej rękawiczki". Drań jakich mało. Przed znajomymi udawali kochające się małżeństwo, ale jak było naprawdę wiedziała tylko ona. Gdyby było tego mało, zawiodła się również na swoim jedynym dziecku. Można totalnie się załamać. Rozwód w takiej sytuacji był chyba najlepszym rozwiązaniem, a zamieszkanie gdzieś daleko od Sopotu jeszcze lepszym. Na początku pobytu Natalii w Romanówce nic nie wskazywało na to, że będzie musiała stanąć twarzą w twarz z dramatycznymi wydarzeniami z przeszłości. Stare domy skrywają w sobie tajemnice, ale nawet przez myśl jej nie przeszło, że działy się w siedlisku odziedziczonym po dziadkach takie rzeczy. Z dużym zainteresowaniem kontynuowałam lekturę, bo im dalej robiło się coraz bardziej ciekawie i...strasznie. Jedna z recenzentek napisała, że lepiej czytać książkę w dzień niż w nocy. To stwierdzenie jeszcze bardziej mnie zachęciło i powiem wam, że chyba miała rację. Opuszczone nieruchomości mają to do siebie, że nie sposób przejść obok nich obojętnie. Krążą o nich różnorakie opowieści. Te o straszących w nich duchach też. Z czymś takim mamy do czynienia w  książce. Ponoć w Romanówce rządzi duch zmarłej babci Natalii. W nocy słychać krzyki i wrzaski Zofii, która za życia zmagała się z chorobą psychiczną. Na początku kobieta podeszła dość sceptycznie do tych wszystkich rewelacji opowiedzianych przez miejscową społeczność, ale z czasem zaczęły dziać się dość dziwne rzeczy. Niby drzwi były zamknięte, a jednak otwarte. A może ktoś się włamał i próbuje ją zwyczajnie nastraszyć? Tego typu ekscesów wydarzyło się kilka, ale tajemniczy napis na jednej ze ścian sprawił, że nie były to głupie żarty. Natalia postanowiła dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi. Pomaga jej w tym miejscowa pani weterynarz, z którą bardzo się. polubiła. Mając drugą osobę u boku poczuła się jakoś raźniej i bezpieczniej.

Powiem wam, że takiej książki było mi trzeba. Ciekawej, wciągającej i powodującej dreszcze. Tajemnice, sekrety, zdjęcia i jeden duch. Wyszło z tego coś naprawdę interesującego. Niby jest to "obyczajówka", ale ma w sobie to coś. Coś co sprawia, że trudno się oderwać od lektury. Czytelnik jest zwyczajnie ciekawy co będzie dalej. A te fragmenty, w których mamy styczność z wydarzeniami paranormalnymi dodają jej wyjątkowego smaczku.
Jeśli jesteście w trakcie poszukiwań książki przy której chcecie stracić poczucie czasu to mam dla was świetną propozycję i wydaje mi się, że to jeszcze nie koniec i Beata Dmowska podaruje swoim czytelnikom dalszy ciąg opowieści o Natalii.

POLECAM
MOJA OCENA 8/10




Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:



1 komentarz:

  1. Przede wszystkim, dziękuję doktorowi Агбазаре za to, że oddał mi mojego ukochanego w ciągu 48 godzin. Nie mam nic do powiedzenia, jak tylko podziękować i powiedzieć, że jestem szczęśliwy.. Moja ukochana traktuje mnie lepiej, i spędza większość swojego czasu ze mną teraz mówi mi, jak bardzo mnie kocha, niż kiedykolwiek wcześniej.. Jeśli masz jakiekolwiek problemy ze swoim kochankiem, skontaktuj się z lekarzem Агбазарой e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub WhatsApp +2348104102662, bo on jest rozwiązaniem wszystkich problemów w relacjach

    OdpowiedzUsuń